Ładnie pisze Ludwika Włodek o rodzinie Iwaszkiewiczów. Ładnie, chociaż nie zawsze słodko. I nie zawsze łatwo. Bo i historia miejscami trudna, i jej bohaterowie znani, a więc opisani i omówieni w wielu innych publikacjach.
Tradycyjnie gubiłam się wśród imion, nazwisk i rodzinnych zależności, ale gubiłam się pełna podziwu dla autorki, której udało się zebrać wspomnienia i ich fragmenty, i stworzyć z nich opowieść, na jaką zasługuje każda rodzina. Aby ocalić od zapomnienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz