Ja rozumiem, że nie można odziedziczyć talentu. Że taki czy inny styl opowiadania jednemu pasuje, a drugiemu nie. Że pamięć jest zawodna, sprawność językowa różna, a wspomnienia mają to do siebie, że nie poddają się założeniom i żyją własnym życiem. Ale mimo wszystko - nie. Z przykrością stwierdzam, że nie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz