Nie o samo morderstwo, w dodatku potencjalne, tu chodzi. Raczej o odpowiedź na pytanie: dlaczego ludzie są razem? Co sprawia, że łączą się w pary? I dlaczego te pary bywają mniej lub bardziej udane? A morderstwo? Cóż... to przecież Christie... Choć mam wrażenie, że tym razem Królowa poszła trochę na skróty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz