No to już wiecie: nie ma mnie. Przepadłam. Na amen. Będę teraz ciężko chorować, aż coś zrobię. Bo już po przekartkowaniu książki wiem, że na samej lekturze i wielogodzinnym wgapianiu w zdjęcia się nie skończy.
Jeden z Trzech Ojców Chrzestnych* mojej miłości do ogrodnictwa w swoim tajemniczym ogrodzie.
Recenzja zbędna.
*
Dziadek Lis
Geoff Hamilton
Alan Titchmarsh
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz